Spakowaliśmy wszystkie rzeczy do czarnej Toyoty przed domem naszego znajomego w Reno. W czerwonym kubku do beer ponga wymieszany banan z mlekiem, jakimiś proteinami i lodem. Smakuje dobrze ale czy na tym zajadę daleko nie jestem pewien. W Wallmarcie kupujemy jedzenie. Wszystko low budget. 2kg mieszanki orzeszków, m&m’sów, rodzynek za 4 dolary, nie wyobrażam sobie lepszego dealu żeby zapchać się w trasie lub po śniadaniu. Znowu porywamy…
